sobota, 21 lutego 2015

Rozdział 1 Kiedy to wszystko sie zaczeło.....

To wszystko zaczęło się tak niewinnie. Przypadkowo spotkałam austriackich skoczków w kawiarni niedaleko mojego domu . Poprosiłam ich o autografy , kiedy podeszłam do Michaela poczułam motyle w brzuchu . Pomyślałam :

-Nie , ja nie mogę się teraz zakochać przecież mam dopiero 17 lat  a on 24 , on może mieć dziewczynę co on sobie o mnie pomyśli.

Podziękowałam z grzeczności i wyszłam z kawiarni czując na sobie wzrok Michaela . Przed kawiarnią czekał na mnie mój brat Kamil - tak Kamil Stoch ten słynny skoczek . Powiedział , że zabiera mnie dzisiaj na kwalifikacje. Bardzo się ucieszyłam Kiedy wróciliśmy do domu przebrałam się w wygodniejsze ubranie i wyszliśmy . Kiedy dotarliśmy do domków dla skoczków znowu zauważałam wpatrującego się we Michaela

-Co on się we mnie wpatruje ? - pomyślałam

Za chwile spoglądam w jego stronę i co widzę on idzie w moją stronę

-Hej - powiedział
-Witaj -uśmiechnęłam
-Widzę , że jesteś tu pierwszy raz
-No nie taki pierwszy - odpowiedziałam
-Sorry nie przedstawiłem się Michael dla przyjaciół Michi
-Nina miło mi ciebie poznać
-Również mi pannę Ninę poznać
-Zabawny jesteś
-Miło mi to słyszeć
-Widzę , że przyjechałeś tu z pełną obstawą - wskazując na Gregora , Manuela i Thomasa
-Tak długo trenowaliśmy przed dzisiejszymi zawodami a ty co tutaj robisz
-Znasz może Kamila Stocha
-Owszem znam
-To mój brat
-Ooooo
-Co taki zdziwiony
-Poprostu zdziwiony jestem dasz mi swój numer telefonu
-Spoko

Po krótkiej rozmowie wymieniliśmy się numerami i rozeszliśmy się do domków dla zawodników. 5 min przed rozpoczęciem zawodów Michi napisał

- To dla ciebie dzisiaj skacze 

Zaskoczyło mnie to . Odpisałam mu pozytywnym tekstem .
Kiedy skakał Michi mocno mu dopingowałam . Po zakończeniu konkursu Michi zabrał mnie do domku gdzie przebywali jego koledzy .

-Poznajcie Ninę Stoch siostrę Kamila - powiedział
-Miło nam Cię poznać- odpowiedzieli chórem

Zarumieniłam się . Michi kazał mi się rozgościć . Tak też zrobiłam . Usiadłam miedzy Manuelem a Gregorem Spędziliśmy miłe popołudnie. Po tym wszystkim Michi odprowadził mnie do domku gdzie przebywali Polacy .
- Spotkamy się jutro ??? - zapytał
-Pewnie miło mi się z wami rozmawiało

Dał mi buziaka w policzek co mnie mocno zaskoczyło

-Jesteś taka piękna - powiedział
-Nie żartuj
-Ja nie żartuje , mówię tak jak jest
-Oj dziękuję schlebiasz mi .

Tak zakończył się pierwszy dzień znajomości z Michim.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz